Zarabianie na YouTube po raz trzeci: serwis Patronite, czyli crowdfunding

W kolejnym, ostatnim już artykule z cyklu poruszającego temat zarabiania w serwisie YouTube, opowiem Wam o pomysłowym i stosunkowo świeżym sposobie na pozyskiwanie funduszy na rozwój swojego kanału. Prawdopodobnie każdy autor boryka się z brakami sprzętowymi. Choć aparaty, kamery, mikrofony i oprogramowanie do montażu są coraz tańsze, to ceny nadal bywają zaporowe – szczególnie dla początkujących twórców. Z pomocą przychodzi serwis Patronite, czyli platforma łącząca twórców z patronami – osobami chcącymi wesprzeć ich działalność drobnymi, comiesięcznymi opłatami. Poprzednie dwa artykuły z cyklu znajdziecie tutaj oraz tutaj.

Kilka słów o crowdfundingu 

Zanim przejdę do głównej części artykułu, warto powiedzieć, czym tak naprawdę jest crowdfunding i co wspólnego ma z nim omawiany dziś Patronite. 

Crowdfunding to rodzaj finansowania projektów i przedsięwzięć, w którym kluczową rolę odgrywa społeczność (crowd to w języku angielskim tłum), dokonująca pojedynczych, niewielkich wpłat. Organizacją zbiórek crowdfundingowych zajmują się stworzone do tego celu platformy internetowe (kilka przykładów wymienię w dalszej części).

Crowdfunding, w przeciwieństwie do innych zbiórek pieniędzy, nie jest bezinteresowny. Osoby dokonujące wpłat na wybrany cel otrzymują z góry ustalone wynagrodzenie, najczęściej w postaci finansowanego produktu. Zależnie od kwoty wsparcia, organizator zbiórki może wzbogacić wynagrodzenie o kolejne gadżety. Przykładowo: osoba wpłacająca 100 zł na projekt gry planszowej otrzyma jej standardowy egzemplarz, a osoba wpłacająca 250 zł może otrzymać rozszerzony egzemplarz gry, dodatki, koszulkę, kubek oraz inne gadżety.

Czy patronite to serwis crowdfundingowy? 

Z całą pewnością. Nie jest jednak typowym przedstawicielem takiego modelu. Główną cechą serwisu Patronite jest złożenie deklaracji comiesięcznego wsparcia. W każdej chwili można oczywiście wycofać się z obietnicy, ale sam model nie pozostawia wątpliwości. Ustalona przez Was wpłata zostanie przekazywana co miesiąc wybranemu twórcy, a pieniądze będą pobierane z Waszej karty płatniczej, jak ma to miejsce w większości usług abonamentowych i subskrypcji.

Popularne serwisy crowdfundingowe

Jeśli chcielibyście sfinansować jeden, konkretny projekt i potrzebujecie zebrać na niego większe fundusze, możecie zajrzeć również do innych serwisów. Miejsc tego typu nie brakuje – zarówno w naszym kraju, jak i na świecie. Kilka najpopularniejszych przedstawiam poniżej.

  • Wspieram.to – jedna z najbardziej rozpoznawalnych polskich platform, pozwalająca znaleźć finansowanie na projekty z różnych kategorii. Osoby zakładające zrzutkę muszą zebrać całą wymaganą kwotę. Jeśli tak się nie stanie, wpłaty wracają do nadawców, a założyciel projektu nie dostaje żadnych pieniędzy. 
  • PolakPotrafi.pl – najczęściej wybierana polska platforma crowdfundingowa. Działa od 2011 roku, kiedy to założyło ją kilku studentów Politechniki Poznańskiej. Ponownie do czynienia mamy z modelem, gdzie konieczne jest zebranie całej wymaganej kwoty. 
  • Kickstarter.com – platforma pochodząca z USA. Prawdziwy gigant i żywa legenda crowdfundingu. Największa z dotychczasowych zbiórek zebrała ponad 20 milionów dolarów! Dla porównania, rekordem platformy PolakPotrafi.pl jest 385.615 zł. Kickstarter ma jednak poważną wadę – nie jest dostępny dla Polaków. Oczywiście nie chodzi tutaj o dyskryminację obywateli jakiegokolwiek kraju, jednak z uwagi na zawiłości prawne i księgowe, do założenia zbiórki w amerykańskim serwisie, konieczne jest posiadanie firmy w USA, Wielkiej Brytanii, Kanadzie, Australii, Holandii, Nowej Zelandii, Danii, Irlandii, Norwegii, Szwecji, Niemczech, Francji Hiszpanii, Włoszech, Austrii, Belgii, Luksemburgu, Hongkongu, Singapurze, Meksyku lub Japonii. 

Co istotne, serwisy tego typu nie pracują za darmo. Każda zbiórka obarczona jest prowizją, którą platforma musi podzielić się także z dostawcą systemu płatności. Łączna wartość prowizji oscyluje zazwyczaj wokół 10% zebranej kwoty.

Patronite – co to jest i kto wpadł na ten pomysł? 

Patronite powstał w 2015 roku, a pomysłodawcami serwisu są Tadeusz Chełkowski i Michał Krawczyk. Oprócz datków od patronów, właściciele serwisu zapewniają autorom dodatkowe dofinansowania z funduszy i konkursów prywatnych firm. Partnerami serwisu są między innymi: ING Bank Śląski, Neweconomy, Cyfrowa Polska, Mergenza i Ja,Rock!

Na Patronite znajdziecie całe mnóstwo twórców i autorów. Są tam aktorzy, niezależni dziennikarze, twórcy podcastów, dokumentaliści, youtuberzy, graficy, malarze, pisarze, twórcy gier i producenci wideo. W skrócie: każdy, kto ma pasję, którą chce dzielić się ze swoimi widzami i robić to na coraz większą skalę, lecz brakuje mu na to środków. 

Głównym celem twórców było stworzenie miejsca, gdzie odbiorcy mogą wspierać ulubionych autorów internetowych i mieć wpływ na rozwój ich działalności. Comiesięczne, drobne wpłaty są dla wielu youtuberów „pensją”, dzięki której cały swój czas mogą poświęcać na produkcję kolejnych materiałów.

Ten rodzaj wsparcia ma gigantyczną zaletę: patroni są bezinteresowni. Nie chodzi o to, że nie otrzymują niczego w zamian. Autorzy zazwyczaj przygotowują pewną formę podziękowań dla osób, które decydują się ich wspierać. Pozwala im to jednak zachować całkowitą niezależność. Patroni nie narzucają twórcom tematyki materiałów, poglądów i nie sugerują, co powinni mówić lub robić. Powstałe w ten sposób materiały są w stu procentach rzetelne, czego na próżno szukać w telewizji, radiu czy prasie (w znakomitej większości przypadków).

logo Patronite

Jak działa Patronite? 

Zasada działania serwisu Patronite jest bardzo prosta. Każdy twórca, który postanowi założyć tam swój profil, ustala cele, które chce zrealizować za pomocą wpłat patronów. Cele obejmują najczęściej finansowanie kwestii technicznych (lepszy sprzęt do nagrywania i postprodukcji) czy organizacyjnych (opłacenie kosztów transportu i podróży). Przykładowe cele jednego z twórców zamieszczam poniżej. Wielu autorów nie kryje także, że część wpłat przeznacza na pokrycie kosztów życia. Nie brakuje w końcu działalności, których prowadzenie uniemożliwia normalną, etatową pracę. Żyć jednak trzeba. 🙂 

Autor ustala także wysokość ewentualnych wpłat patronów, stosując zazwyczaj łagodne stopniowanie i zaczynając od małych kwot. Zależnie od wartości wpłat, patroni mogą spodziewać się różnych korzyści – od podziękowań na końcu każdego filmu, przez drobne upominki, aż do regularnych, płatnych produktów. Spójrzcie poniżej. To cele i część dostępnych progów na profilu Patronite Dariusza Rosiaka, prowadzącego Raport o stanie świata

Patronite – cele i progi

Jako autorzy będziecie mogli dokonywać regularnych wypłat i finansować w ten sposób bieżące wydatki (o ile przeznaczenie pieniędzy będzie zgodne z tym, co opisaliście w celach).

Rekordziści Patronite

Największym wsparciem w serwisie cieszy się aktualnie Radio Nowy Świat, czyli internetowa rozgłośnia radiowo-publicystyczna, którą w dużej mierze tworzą byli dziennikarze Radiowej Trójki. Stacja w pierwszym miesiącu zbiórki – kwietniu 2020 roku – osiągnęła wsparcie na poziomie przekraczającym kwotę 400 tys. złotych miesięcznie! W lutym 2021 roku, rozgłośnia cieszy się wsparciem przekraczającym 666 tys. złotych miesięcznie.

Radio Nowy Świat na Patronite

Wcześniejszy rekord należał do dziennikarza Tomasza Sekielskiego, który zbiera obecnie nieco ponad 54 tys. zł miesięcznie, lecz u szczytu popularności jego filmu dokumentalnego było to aż 70 tys. zł. 

Musicie przyznać, że liczby robią wrażenie. Osiągnięcie takich wyników bez dużej rozpoznawalności jest oczywiście niemal niemożliwe, jednak nawet kilkaset złotych miesięcznie będzie miało ogromny wpływ na rozwój Waszego kanału.

Kontrowersje i krytyka

Nic nie jest czarne lub białe. Tam, gdzie autorzy i odbiorcy widzą ciekawą możliwość finansowania wartościowych treści, inni doszukują się nieczystych zagrań i próby oszustw. Nie brakuje opinii, mówiących o tym, że korzystanie z Patronite i zbiórek crowdfundingowych to „żebranie” i wykorzystywanie widzów. Wiem też, że wielu autorom niełatwo przychodzi proszenie swoich widzów o pomoc.

Kwestie natury moralnej i etycznej pozostawiam jednak do rozważenia każdemu z osobna. Osobiście twierdzę, że w internecie znaleźć można całą masę wartościowego contentu, który często blokowany jest przez brak wystarczających środków. YouTube promuje treści proste, trafiające do dużej grupy odbiorców. O ile kompilacje śmiesznych filmików rozprzestrzeniają się na zasadzie virala, to wartościowe treści muszą często walczyć o każde wyświetlenie. Ja nie zbiednieję od jednej kawy mniej każdego miesiąca, a wierzę w to, że młody twórca, który ma coś do przekazania, wykorzysta każdą złotówkę w najlepszy możliwy sposób.

Przychody z Patronite – jak je rozliczać?

Patronite, oprócz niemałego zamieszania w internecie, wywołał także podatkowy ambaras. Wiele osób podjęło się interpretacji przepisów, w kontekście otrzymywania datków za pośrednictwem serwisu, jednak sam radzę przedyskutować Waszą sytuację z księgową lub – co bardziej wskazane – doradcą podatkowym. 

Według interpretacji indywidualnych (to tylko jeden z przykładów) pieniądze pochodzące z serwisu Patronite powinny być rozliczane jako darowizna. Patroni, będący dla Was obcymi osobami, znajdują się w tak zwanej grupie III, więc darowizny do kwoty 4902 zł (sumując wszystkie wpłaty od jednego patrona w ciągu 5 lat) zwolnione są z opodatkowania. Biorąc pod uwagę, że ideą Patronite jest pozyskiwanie drobnych datków od wielu ludzi, przekroczenie tej kwoty w ciągu 5 lat będzie praktycznie niemożliwe.

Ale to nie koniec…

Powyższe ustalenia mają zastosowanie tylko wtedy, gdy patron nie otrzymuje od autora żadnej materialnej korzyści. Jeśli jednak, w ramach podziękowania, autor przekazuje jakikolwiek produkt – fizyczny lub cyfrowy (na przykład e-book czy dostęp do dodatkowych, płatnych treści), należy rozliczyć taką transakcję jako sprzedaż lub usługę i odprowadzić od niej stosowny podatek. 

To tylko ogólny zarys reguł. Powtórzę jeszcze raz: każdą sytuację należy omówić z wykwalifikowanym specjalistą.

Podsumowanie

Uważam, że Patronite to ciekawa opcja okazywania wsparcia ulubionym twórcom. Niezależność i wolność autorów jest kluczowa dla powstawania coraz lepszych i bardziej wartościowych treści. To także doskonała okazja do tego, by Wasz kanał, blog czy podcast nabrał w końcu wiatru w żagle.

JAKDOROBIC.PL
W ŚWIETLE SOCIAL MEDIÓW


10

lat
na rynku

25

tysięcy
polubień

7

tysięcy członków
grupy

2.5

tysięcy
artykułów