Wakacje kredytowe – jak je mądrze wykorzystać? Oszczędzać? Inwestować? Nadpłacić kredyt?Podpowiadam!

Wakacje kredytowe to kolejny rządowy projekt, który wywołał masę kontrowersji w przestrzeni publicznej. Z założenia ma on pomóc kredytobiorcom, którzy od początku roku mierzą się z dużym wzrostem rat swoich zobowiązań. Ma to oczywiście związek z wysoką inflacją, którą Narodowy Bank Polski próbuje zwalczać regularnym podnoszeniem stóp procentowych. Wakacje kredytowe mają polegać na możliwości niepłacenia rat kredytu przez 4 miesiące w roku bieżącym oraz przez 4 miesiące w roku 2023 bez żadnych konsekwencji finansowych i dodatkowych opłat. Dziś zastanowimy się, jak wykorzystać zatrzymany kapitał w najbardziej produktywny dla oszczędności sposób. Zainwestować? Nadpłacić? Roztrwonić? 🙂

Wakacje kredytowe – o co chodzi?

Inflacja w Polsce w lipcu 2022 roku wyniosła aż 15,6%. Z tak wysoką wartością mieliśmy do czynienia ostatni raz w 1997 roku, gdy w czerwcu odnotowano wskaźnik na poziomie 16,6%. W ramach walki NBP podejmuje decyzje o kolejnych podwyżkach stóp procentowych. Takie operacje mają pomóc w „zebraniu” nadmiarowych pieniędzy z rynku. Oczywiście każdy, kto brał kredyt hipoteczny na 20 i więcej lat w czasach bardzo niskich stóp procentowych, z pewnością spodziewał się, że rata w końcu wzrośnie, jednak nagłe podwyżki zachwiały stabilnością wielu gospodarstw w Polsce. Nie brakuje osób, których rata kredytu wzrosła o 75% wartości.

Od 29 lipca 2022 roku „kredyciarze” mogą składać wnioski o tak zwane wakacje kredytowe. Założenie programu jest proste. Osoby spłacające kredyty mieszkaniowe w złotówkach mogą skorzystać z ulgi i nie spłacać rat przez 4 miesiące w roku bieżącym (2 miesiące w 3. kwartale roku i 2 miesiące w 4. kwartale) oraz 4 miesiące w przyszłym roku (po 1 miesiącu w każdym z kwartałów 2023 roku). Wakacje nie oznaczają oczywiście umorzenia aż 8 rat kredytu. Ich spłata będzie po prostu zawieszona i tym samym wydłuży się okres spłaty. W czasie zawieszenia w każdym z miesięcy nie będą naliczane odsetki.

Kredyty podlegające wakacjom nie mogą być denominowane/indeksowane do waluty obcej, a celem ich zaciągnięcia powinno być zaspokojenie potrzeb mieszkaniowych. Każdy kredytobiorca może zawiesić spłatę rat tylko jednego swojego kredytu.

Na co można wydać te pieniądze?

Choć strategii jest co najmniej kilka, z ankiet i sondaży przeprowadzanych przez redakcje wielu portali wynika, iż większość kredytobiorców deklaruje przeznaczenie środków na nadpłacanie kredytu. To z pewnością rozsądne wyjście. Pozwala skrócić okres kredytowania i tym samym uniknąć kosztów, które bank naliczałby przez kolejne 8 miesięcy. Nie brakuje jednak osób, które dodatkowe środki w budżecie postanawiają przeznaczyć na podreperowanie nadszarpniętego przez ostatnie miesiące budżetu. Część z nich spłaci w ten sposób inne kredyty konsumpcyjne, inni odłożą „poduszkę bezpieczeństwa”. Niewielka grupa otwarcie mówi o przeznaczeniu nadmiarowych pieniędzy na… wakacje i inne przyjemności. Ostatnia z opcji jest, mówiąc delikatnie, najmniej rozsądna, jednak każdy może zrobić ze swoimi pieniędzmi, na co tylko ma ochotę (nawet, jeśli na pomoc zrzucają się banki, podatnicy i inwestorzy).

Więcej na temat wakacji kredytowych wraz ze szczegółami formalnymi znajdziecie na stronie gov.pl.

Gdzie ulokować pieniądze z wakacji kredytowych?

Jeśli zamierzacie skorzystać z wakacji kredytowych, sugeruję od razu oddzielić odpowiednią część budżetu na inne konto/subkonto, rachunek oszczędnościowy czy lokatę, odpowiadającą wysokością racie kredytu. Dzięki temu zaoszczędzone pieniądze nie rozpłyną się pośród innych środków na koncie i będziecie mogli wybrać ich przeznaczenie. Sugeruję skorzystanie z bogatej oferty lokat i kont oszczędnościowych. Wybierając odpowiedni wariant czasowy możecie odkładać w dłuższym lub krótkim horyzoncie czasowym. Moim zdaniem, nienajlepszym rozwiązaniem będzie zainwestowanie środków zaoszczędzonych z tytułu wakacji kredytowych w aktywa, które mogą przynieść stratę (na przykład akcje, fundusze akcyjne, Forex czy kryptowaluty). Narażenie na straty środków służących spłacie kredytu hipotecznego może nabawić Was kłopotów jeszcze większych niż podwyżka rat z tytułu rosnących stóp procentowych. Tutaj jednak warto zachować zdrowy rozsądek, oszczędzanie i późniejsze nadpłacanie – tak, ryzykowne inwestowanie – nie.

Ten sposób możecie wykorzystać niezależnie od swoich późniejszych planów. Wzbogacone o dodatkowy procent zysku oszczędności wykorzystacie na nadpłacanie kredytu w późniejszym czasie lub pozostawicie na czarną godzinę. Tak to już jest, że gdy jeden traci, to drugi korzysta, a rosnące stopy procentowe, oprócz podniesienia rat kredytu, skutkują też wzrostem oprocentowania na depozytach. Do wyboru macie więc całą masę kont oszczędnościowych i lokat z oprocentowaniem przekraczającym nawet 7% w skali roku! Najciekawsze propozycje znajdziecie niezmiennie w naszym rankingu lokat bankowych oraz w rankingu kont oszczędnościowych. Cześć z propozycji nie wymaga zakładania konta osobistego. Inne wręcz przeciwnie – oferują po kilkaset złotych za otwarcie dodatkowego rachunku. Wybór jest ogromny i każdy znajdzie coś dla siebie.

Wakacje kredytowe – ile można na tym zyskać?

Zakładając, że Wasza rata opiewa na kwotę 2000 zł, a Wy postanowicie wykorzystać wakacje kredytowe i etapami wpłacać równowartość na lokatę z oprocentowaniem 7% w skali roku – na co najmniej 12 miesięcy, w depozytach zapracuje sumarycznie kwota aż 16.000 zł.

Zysk brutto z każdej 12-miesięcznej lokaty wyniesie (pod warunkiem niezmienności oprocentowania – mało prawdopodobne, ale przyjmijmy taki warunek) 140 zł, czyli łącznie 1120 zł ze wszystkich ośmiu lokat. Odejmijmy od tego 19% tak zwanego podatku Belki, a w zaoszczędzony kapitał wypracuje na czysto kwotę 907 zł.

Dobrym sposobem może być też odkładanie pieniędzy na depozytach z coraz krótszym okresem zapadalności. Dla każdej tymczasowo zaoszczędzonej raty możecie otwierać osobne depozyty lub dopłacać środki na konto oszczędnościowe.

Przykładowo: Jeśli złożyliście wniosek o zawieszenie sierpniowej (2022) raty, odłożone w ten sposób pieniądze możecie zdeponować na lokacie lub koncie oszczędnościowym, którego oprocentowanie będzie zagwarantowane na przykład przez kolejnych 18 miesięcy. Kolejną ratę przeznaczcie wówczas na depozyt odpowiednio krótszy. To samo zróbcie z każdą z zawieszonych rat w następnych kwartałach 2023 roku. Wszystko po to, by po zakończeniu całych wakacji kredytowych wszystkie depozyty jednocześnie „uwolniły” Wasze środki wraz z odsetkami.

Zaoszczędzone pieniądze z wypracowanym zyskiem mogą posłużyć jednorazowej nadpłacie części kapitałowej kredytu. Ma to też dodatkowy plus w postaci uniknięcia wielokrotnych kosztów nadpłacania (na przykład wykonania aneksu do umowy kredytowej – jedna nadpłata, to jednorazowe ewentualne obciążenie). Jednak głównym celem takiego działania, a w zasadzie samych wakacji kredytowych będzie drastyczne obniżenie naliczanych odsetek po nadpłaceniu kredytu. Oszczędzając na wakacjach kredytowych przykładowo 16.000 zł + odsetki zarobione na depozytach, będziecie mogli jednorazowo nadpłacić kredyt, a całość wpłaconych środków zostanie zaksięgowana jako spłata kapitału. Po takiej operacji otrzymacie nowy harmonogram spłaty kredytu. Będzie on zawierał odsetki naliczane od o wiele mniejszego kapitału, dzięki czemu kwota odsetek będzie znacząco niższa. Przykładowo, gdy do spłaty zostało Wam 157.000 zł, a nadpłacicie 17.000 zł, wówczas odsetki będą naliczane od kwoty 140.000 zł. Takie działanie w całym okresie „życia kredytu” pozwoli Wam zaoszczędzić kilkanaście, a niekiedy nawet kilkadziesiąt tysięcy złotych!

Zysk z depozytu będzie dla Was czystym zarobkiem. Bank nie naliczy bowiem dodatkowych odsetek w czasie zawieszenia spłaty, dlatego pieniądze będą mogły pracować bez zamartwiania się o to, która opcja kalkuluje się bardziej – nadpłacanie czy oszczędzanie. Część osób pozbawionych przez ostatnie miesiące oszczędności z pewnością wykorzysta tę okazję od odkucia się i odłożenia środków na czarną godzinę.

Jak zawnioskować o wakacje kredytowe?

Jak już wspomniałem, wnioski o wakacje kredytowe możecie składać już od 29 lipca 2022 roku. Zrobicie to w bankowości elektronicznej swojego banku lub w jego stacjonarnych placówkach. Możecie też w wyszukiwarce wpisać frazę „wakacje kredytowe + nazwa Waszego banku”, a jednym z pierwszych wyników będzie odpowiednia podstrona. Możecie skorzystać z zawieszenia 1-8 miesięcznych rat w okresie do końca 2023 roku.

Pamiętajcie, że w przypadku kredytów z ubezpieczeniem, rata ubezpieczenia nie zostanie odroczona i będzie trzeba uregulować ją w normalnym terminie. Jeśli kredyt spłacacie z inną osobą, o zawieszenie rat może wnioskować tylko jedno z Was.

Aby odroczyć płatność raty kredytu, wniosek należy złożyć najpóźniej w dniu płatności tej raty.

Wakacje kredytowe na stronie PKO BP

JAKDOROBIC.PL
W ŚWIETLE SOCIAL MEDIÓW


10

lat
na rynku

25

tysięcy
polubień

7

tysięcy członków
grupy

2.5

tysięcy
artykułów