Revolut: staking kryptowalut, czyli jak zyskać nawet 11,65% zysku od posiadanych kryptowalut + plan premium za darmo na 3 miesiące!

Oferowany przez Revolut staking kryptowalut to prawdziwa nowość. W zamian za zablokowanie określonej liczby jednostek kryptowalut na wybrany okres otrzymywać będziecie wynagrodzenie, niczym na tradycyjnej lokacie. Zysk może być jednak znacznie większy, choć jak zawsze wiąże się to z pewnym ryzykiem. W przypadku stakingu nie obowiązuje rzecz jasna Bankowy Fundusz Gwarancyjny. Do Waszej dyspozycji są cztery kryptowaluty, które możecie „zagonić do roboty” (no bo dlaczego miałyby bezczynnie leżeć na portfelu?), ale oferta niemal na pewno zostanie niebawem poszerzona. W tym artykule powiem Wam, czym w zasadzie jest staking i do czego służy, a także omówię aktualną ofertę Revoluta. Przy okazji przypominam, że na nowych klientów Revoluta czeka bonus w postaci 3 darmowych miesięcy Planu Premium o wartości 90 zł. Później w aplikacji czekać na Was będą quizy na temat kryptowalut, które zapewniają nawet 120 zł premii. Oprócz bonusu na start, Revolut ma wiele innych zalet, które przeanalizowaliśmy w kilkunastu artykułach na jego temat. Ich listę znajdziecie na końcu publikacji.

Czym jest staking?

Jedną z głównych cech wszystkich kryptowalut jest ich niezależność od jakichkolwiek jednostek centralnych. Sieć transakcyjną utrzymują wyłącznie użytkownicy, udostępniając moc obliczeniową swoich komputerów. Do niedawna jedynym sposobem zapewnienia ciągłości łańcucha blockchain, zapisującego informację o transakcjach, była realizacja tak zwanego protokołu Proof of Work. Dzięki temu, że część użytkowników „kopała” (czyli obliczała) kolejne bloki kryptowalut, całość mogła istnieć. Sposób ten jest jednak bardzo kosztowny i obciążający dla środowiska z uwagi na ogromne zużycie energii, dlatego opracowany został protokół Proof of Stake. Dzięki użytkownikom, którzy zdecydują się zablokować swoje kryptowaluty na określony czas, sieć może istnieć nieprzerwanie, zapewniając tym samym bezpieczeństwo transakcji. Użytkownicy blokujący jednostki krypto w stakingu otrzymują za to wynagrodzenie wyrażane w procentach w skali roku (APY). Ile można w ten sposób zarobić? Odpowiem na to pytanie na przykładzie nowości od Revoluta – czytajcie dalej!

Kryptowaluty w Revolucie, czyli prawdziwa rewolucja 2022 roku!

Revolut zrobił w zeszłym roku kawał dobrej roboty. Firma podwoiła liczbę dostępnych w aplikacji kryptowalut do ponad 100. Udostępniona została także możliwość handlu przez klientów firmowych. Rozwinięto ponadto sekcję kursów z nagrodami w postaci kryptowalut (za rozwiązanie quizu dostaniesz realne środki o wartości do 120 zł). Ciekawą opcją okazała się też możliwość płatności kryptowalutami za pomocą karty Revoluta. To wszystko dotyczy oczywiście wyłącznie kryptowalut, które są jedynie małym wycinkiem całej działalności Revoluta. Przejdźmy jednak do omówienia udostępnionego właśnie przez Revolut stakingu.

Revolut staking – analiza

Aplikacja Revolut pozwala jak na razie stakować 4 kryptowatuty: Ethereum, Cardano, Polkadot i Tezos. Dla każdej z nich ustalone są całkowicie oddzielne warunki, w tym częstotliwość wypłat nagród za staking (czyli przekładając to na język bankowy: kapitalizacja odsetek – piszę to wyłącznie dla uproszczenia 😉 ), minimalna wartość stakowanych kryptowalut czy okres blokady.

Dostępne tokeny – Revolut staking

Obecnie maksymalną stopę zwrotu na poziomie do 11,65% w skali roku oferuje Polkadot. Jest to jednak tylko szacowany zwrot, którego nikt nie gwarantuje. Pozostałe coiny mogą zaproponować od 3% do 4,4% w skali roku na podobnej zasadzie. Każda z nich dostępna jest jednak na nieco innych warunkach. I tak w przypadku wspomnianego tokena Polkadot wypłata nagród następuje każdego dnia, automatycznie zasilając saldo zablokowane w stakingu. Przy codziennej „kapitalizacji” efekt kuli śnieżnej działa jeszcze wyraźniej. Co istotne, pozostałe kryptowaluty pozostają w tyle tylko odrobinę: stakując Tezos, będziecie otrzymywać nagrody co 3 dni, Cardano co 5 dni, a Ether co tydzień.

Revolut – staking Polkadot

Zablokować możecie posiadane już w portfelach Revoluta jednostki, przesłać na swój portfel nowe coiny lub zakupić je bezpośrednio w Revolucie z myślą o stakingu. Środki są przechowywane w portfelach Revoluta, za wyjątkiem Ethereum, nad którym pieczę sprawuje zewnętrzny walidator.

Czy to bezpieczne?

Kryptowaluty to nie obligacje – nie należą one do grona stabilnych aktywów oferujących długi i równomierny wzrost. Potrafią jednego dnia wystrzelić i rosnąć przez kolejne miesiące, by w pewnym momencie upaść z hukiem kilkadziesiąt procent poniżej najwyższej wyceny. W przypadku stakingu dochodzi dodatkowa trudność. Zablokowane środki można co prawda odblokować, ale nie ze skutkiem natychmiastowym. Stakując Polkadot, będziecie musieli zaczekać 29 dni od chwili zasygnalizowania chęci zamknięcia stakingu, do momentu faktycznego uwolnienia środków. W przypadku kryptowaluty Ether „odstakowanie” jest chwilowo niedostępne, aż do zakończenia aktualizacji Ethereum (miejmy nadzieję, że w połowie 2023 roku proces zostanie zakończony).

Blokada – staking Revolut

Cóż, nikogo nie namawiam do inwestowania w krypto, nikogo też nie zniechęcam. Powinniście podejmować decyzje samodzielnie, bazując na swojej wiedzy lub opinii profesjonalnych doradców. Ja staram się tylko obiektywnie przedstawić nową ofertę Revoluta 😉

Revolut staking – koszty, opłaty i prowizje

Prowadzenie konta w Revolucie i korzystanie z portfeli kryptowalutowych nie jest płatne. Wyświetlane stawki APY w stakingu dla konkretnych walut zawierają już prowizję pobieraną przez Revolut, więc żadne nowe opłaty nie zostaną naliczone. Wyświetlany na ekranie aplikacji potencjalny zysk to już Wasz zysk „netto”. Pamiętajcie jednak, że dochód z handlu kryptowalutami należy odpowiednio rozliczyć z fiskusem 😉

Revolut – poprzednie wpisy

To nie pierwszy raz, gdy omawiam na blogu nowości od Revoluta. Jeśli więc interesują Was inne kwestie związane z tą platformą, informacje znajdziecie w tych artykułach:

JAKDOROBIC.PL
W ŚWIETLE SOCIAL MEDIÓW


8

lat
na rynku

25

tysięcy
polubień

6

tysięcy członków
grupy

2.5

tysięcy
artykułów