Porównywarka ubezpieczeń Mubi może być Wam już znana. Po pierwsze – to prawdopodobnie jedna z dwóch najpopularniejszych porównywarek internetowych w Polskiej, a po drugie – niedawno opisywałem jej najnowszą promocję dla czytelników bloga JakDorobic.pl, w ramach której otrzymacie zwrot o wartości aż 150 zł za wykupienie polisy OC (tutaj przeczytacie dokładną instrukcję otrzymania bonusu). Dziś poruszymy temat ubezpieczenia komunikacyjnego (oraz innych ubezpieczeń) nieco szerzej – najpierw powiem Wam krótko o samej platformie, a zaraz potem przekażę najważniejsze informacje na temat samych polis i dostępnych na rynku opcji. Podlinkowany powyżej artykuł możecie potraktować jako uzupełnienie wiedzy o Mubi 😉 Jeśli zaś w najbliższym czasie nie kończy Wam się żadna polisa, warto pamiętać, iż nową możecie zakupić nawet z 180-dniowym wyprzedzeniem. Dzięki temu zyskacie bonus, a z drugiej strony unikniecie podwyżek spowodowanych ciągłą inflacją.
Czym jest Mubi?
Mubi to platforma-porównywarka ubezpieczeń, która powinna pomóc Wam w wyborze najtańszej polisy. Ubezpieczyciele współpracujący z Mubi to na chwilę obecną: Accredited Europe, Allianz, Balcia, Benefia, Beesafe, Compensa, Ergo Hestia, Euroins, Generali, HDI, LINK4, mtu24.pl, Proama, PZU, Trasti, TUZ Ubezpieczenia, Uniqa, Warta, Wefox, Wiener i You Can Drive. Po wprowadzeniu parametrów Waszego pojazdu oraz Was samych w ciągu kilku minut na ekranie pojawi się kilkadziesiąt najróżniejszych propozycji OC praz AC, assistance, NNW i innych polis dla kierowców i nie tylko.
Mubi zapamięta Wasz profil, więc wykupując kolejną polisę za rok, całość zajmie Wam góra 15 minut, a najlepsze opcje dostaniecie jak zawsze na talerzu 😉
Oprócz OC, AC i NNW dla kierowców, Mubi oferuje także dostęp do polis NNW dla dzieci w wieku szkolnym, ubezpieczeń na życie, ubezpieczeń turystycznych, sportowych i narciarskich, assistance, a nawet ubezpieczenia roweru i taksówki! Działalność Mubi nie ogranicza się jednak wyłącznie do porównywania ofert. Mubi to sztab specjalistów i agentów ubezpieczeniowych, którzy pomogą Wam wybrać właściwą opcję w odpowiadającej Wam cenie.
Mubi umożliwia także (w większości przypadków) rozłożenie płatności składki ubezpieczeniowej na raty – kwota jest wtedy zazwyczaj wyższa o 10-30%, jednak w sytuacji, gdy nie macie możliwości zapłacić jednorazowo, jest to całkiem dobra opcja. Mubi nie dolicza swojej prowizji do opłacanych polis, tylko rozlicza się bezpośrednio z ubezpieczycielem. Zależnie od towarzystwa ubezpieczeniowego, polisę można wykupić z wyprzedzeniem nawet 180 dni przed wygaśnięciem poprzedniej polisy.
Jak kupić polisę OC/AC w Mubi z premią?
Premia za wykupienie polisy ubezpieczenia samochodu jest dostępna dla każdej osoby, która przejdzie na stronę porównywarki za pomocą linka partnerskiego (takiego jak ten :)), dokona kalkulacji i opłaci składkę polisy OC lub jej ratę. Zwrot można otrzymać za ubezpieczenie samochodu, który nie brał wcześniej udziału w podobnej promocji Mubi (chyba że zmienił się właściciel pojazdu). Ten sam ubezpieczający może skorzystać ze zwrotu 2 razy w ciągu 24 miesięcy. Nagroda nie przysługuje też w przypadku ubezpieczania jednośladu – zaliczają się wyłącznie samochody.
Jeśli nie spełniacie wymienionych warunków, możecie skorzystać z podobnej promocji porównywarki Punkta. Tam do zdobycia jest 100 zł zwrotu.
Promocja potrwa do dnia 31 maja 2024 roku (i na pewno zostanie przedłużona), a jej zasady są bardzo proste. O ile spełniacie warunki uczestnictwa, które opisałem wyżej, powinniście po prostu przejść na dedykowaną stronę promocji, a następnie dokonać kalkulacji kosztów ubezpieczenia. Zakup ubezpieczenia powinien odbyć się w ciągu 12 miesięcy od chwili sporządzenia kalkulacji. Możecie to zrobić online lub podczas rozmowy z konsultantem. Jeśli wybierzecie rozmowę z konsultantem, pamiętajcie, aby przekazać mu kod rabatowy: jakdorobic.
W ciągu maksymalnie 90 dni od dnia zakupu ubezpieczenia (licząc od opłacenia całej składki lub jej pierwszej raty) powinniście przejść na tę stronę, uzupełnić numer rejestracyjny pojazdu i numer telefonu, a następnie odpowiedzieć na pytanie konkursowe, które brzmi: Jaki limit prędkości obowiązuje na autostradach w Polsce?
W formularzu należy także podać numer konta, na które zostanie przekazany zwrot. Możecie także załączyć potwierdzenie płatności (przelewu). Regulamin twierdzi, że to opcjonalne, jednak sugeruję dorzucić załącznik – być może ułatwi to rozliczenie nagrody. Nagrodę otrzymacie w ciągu 90 dni od chwili otrzymania przez organizatora Waszego zgłoszenia konkursowego. A jeśli przy okazji rozważacie zmianę konta bankowego, zachęcamy Was do zapoznania się z rankingiem kont osobistych.
OC, AC, assistance, NNW – jak się w tym połapać?
Nowi kierowcy lub osoby, które po raz pierwszy kupują polisę ubezpieczenia komunikacyjnego, mogą być nieco skołowani liczbą dostępnych opcji. Żeby więc nieco wyjaśnić, powiem Wam, jakie macie opcje i które ubezpieczenie jest obowiązkowe dla każdego pojazdu.
Zaczynając od początku: OC to inaczej ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej. W ramach opłaconej składki zyskujecie pewność, że ubezpieczyciel pokryje ewentualne szkody, które wyrządzicie innym uczestnikom ruchu. Dotyczy to na przykład sytuacji, w której spowodujecie wypadek drogowy. Zniszczony samochód i ranni pasażerowie mogą mieć poważne roszczenia wobec sprawcy. Jeśli OC było opłacone na czas, zarówno szkody materialne (naprawa lub kasacja pojazdu), jak i hospitalizacja czy rehabilitacja poszkodowanych w wypadku zostaną pokryte z polisy OC. Nawet niewielki wypadek potrafi wygenerować szkody o wartości kilkudziesięciu tysięcy złotych. Nie muszę chyba mówić, że taki wydatek mógłby przekraczać możliwości wielu osób.
Ubezpieczenie OC „przechodzi” na kolejnego właściciela wraz z samochodem. Po zakupie używanego auta najprawdopodobniej ma już ono polisę OC. Zadaniem nowego właściciela jest więc podpisanie kolejnej umowy przed wygaśnięciem poprzedniej.
Drugi rodzaj polisy to AC, czyli autocasco. W przeciwieństwie do OC, AC chroni nas samych (a raczej nasz samochód do kwoty określonej w umowie), a nie osoby, którym wyrządzimy szkodę. Pomimo że AC nie jest obowiązkowe, to wielu kierowców decyduje się na takie ubezpieczenie. W przypadku uderzenia samochodem w słupek na parkingu, wybicia szyby przez wandali czy porysowania lakieru przez nieznanego sprawcę, AC pozwoli się ubiegać o środki na naprawę samochodu. Co ważne, zakres ochrony ubezpieczeniowej AC może być różny w zależności od konkretnego towarzystwa ubezpieczeniowego, dlatego należy uważnie czytać każdą umowę. W przypadku obowiązkowego OC zakres jest zawsze identyczny.
Popularnym terminem jest także assistance. Jest to nic innego jak asysta ubezpieczyciela w nieprzewidzianych wypadkach. W ramach assistance (w zależności od polisy) możecie otrzymać nieodpłatne holowanie, podstawienie pojazdu zastępczego, nocleg blisko miejsca zdarzenia czy opiekę nad dziećmi lub zwierzętami w przypadku, gdy opiekunowie doznali uszczerbku na zdrowiu.
NNW to z kolei ubezpieczenie następstw nieszczęśliwych wypadków. Chroni finansowo zarówno kierowcę, jak i podróżujących z nim pasażerów na wypadek wystąpienia uszczerbku na zdrowiu lub śmierci. NNW nie działa na zasadzie refundacji kosztów leczenia. Dla określonego procenta uszczerbku na zdrowiu lub konkretnego urazu przyporządkowana jest konkretna kwota zadośćuczynienia. Niezależnie od tego, ile kosztowało leczenie i rehabilitacja otrzymacie określoną kwotę za sam fakt wystąpienia takiej kontuzji.
Nie warto jeździć bez OC
Tego, że OC może uratować nam skórę w kryzysowych sytuacjach chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Zgodnie ze zdrowym rozsądkiem każdy kierowca powinien zabezpieczyć się w ten sposób. Jeśli jednak nie przekonuje Was ten argument, z pewnością przekona aspekt prawny: brak ważnego OC przez 1-3 dni może skończyć się dla Was karą na poziomie 1700 zł 😉 Jeśli spóźnicie się co najmniej 14 dni, w przypadku samochodu osobowego kara może wynieść nawet 8480 zł (dane na 2024 rok).
I tutaj mam dla Was ważne ostrzeżenie: do wykrycia braku ciągłości w OC nie jest potrzebna kontrola policji. Nawet jeśli samochód stoi nieużywany, system UFG (Ubezpieczeniowy Fundusz Gwarancyjny) może wykryć brak ważnej polisy i skierować do Was wezwanie do zapłaty. Po opłaceniu kary nadal trzeba oczywiście wykupić polisę.
Drugi powód, dla którego warto pilnować ciągłości polisy, to ewentualne koszty, które trzeba wówczas pokryć z własnej kieszeni.
Ile kosztuje OC i od czego zależy cena?
Składka polisy OC jest ustalana na podstawie wyliczeń ubezpieczyciela, który ocenia ryzyko wystąpienia zdarzeń z udziałem kierowcy. Z tego właśnie powodu na najwyższe składki narażeni są kierowcy młodzi, z małym doświadczeniem, posiadający sportowe samochody z dużą pojemnością i mocą. Taki zestaw jest po prostu dla ubezpieczyciela potencjalnie ryzykownym interesem 😉 Czynników jest jednak znacznie, znacznie więcej, a najważniejsze z nich to:
- wiek, kierowcy liczba lat za kółkiem,
- liczba użytkowników auta, ich staż na drogach,
- lata bezszkodowej jazdy,
- miejsce zamieszkania,
- stan cywilny,
- liczba dzieci w rodzinie,
- wiek i stan pojazdu, moc oraz pojemność silnika,
- marka pojazdu (najwięcej płacą zazwyczaj posiadacze BMW, Audi oraz VW – nawet o 50% więcej niż kierowcy Skody czy Toyoty).
Jeszcze do niedawna popularna była strategia „OC na babcię”, pozwalająca ograniczyć koszty polisy nawet o 70-80% w stosunku do świeżo upieczonego kierowcy. To jednak droga donikąd – nawet jeśli spełnicie formalne warunki takiej polisy i dodacie młodego kierowcę jako jednego z użytkowników auta, młody człowiek nie będzie zbierał swoich zniżek za bezszkodową jazdę. Polecam więc przeboleć kilka pierwszych polis z wyższą ceną, by w przyszłości płacić mniej 😉
Najtańsze OC przy najbardziej sprzyjających warunkach może kosztować nawet mniej niż 200 zł (najtańsze OC w styczniu 2024 roku sprzedane za pośrednictwem Mubi kosztowało 142 zł). To jednak cena dla największych szczęśliwców. Pozostali muszą zapłacić dużo więcej – nierzadko grubo ponad 1000 zł.
W przypadku AC większe znaczenie ma stan auta – jego wartość, marka przebieg i tym podobne parametry. To właśnie samochód jest w tym przypadku przedmiotem ubezpieczenia, dlatego ubezpieczyciel chce za wszelką cenę jak najlepiej poznać jego stan techniczny.
