Copywriter – kto to jest, czym się zajmuje i ile zarabia

Opisy produktów, artykuły na blogach firmowych, instrukcje obsługi, ulotki i treści broszur – zastanawialiście się kiedyś, kto tak naprawdę zapełnia istniejącą wokół nas przestrzeń literami? Skąd biorą się teksty, z którymi każdy z nas ma do czynienia każdego dnia? Dziś opowiem Wam o tym, czym zajmuje się copywriter, jak szerokie jest to pojęcie i czy z tego w ogóle da się żyć.  Podpowiem tym, którzy chcieliby spróbować swoich sił w nowej profesji, gdzie szukać pierwszych zleceń i jak zacząć. Znajdzie się też kilka przydatnych rad dla początkujących copywriterów.

Copywriter, czyli kto? 

Copywriting to w Polsce nadal dość egzotyczne zajęcie. Prawdopodobnie dlatego mianem copywritera nazywa się w zasadzie każdego, kto pisze teksty w celach komercyjnych i nie jest powieściopisarzem. 🙂 

Możemy wyróżnić kilka różnych zajęć, którymi zajmują się różni ludzie wrzucani do tego samego worka. Najpopularniejsze z copywriterskich profesji to:

  • Content writer – zajmuje się tworzeniem treści wykorzystywanych w celu budowania wizerunku firmy, poprawy pozycji w wyszukiwarce i zwiększenia świadomości marki wśród klientów. Dobre artykuły bronią się same. Wartościowe treści są chętnie udostępniane przez czytelników, którzy chcą podzielić się przydatnym materiałem ze znajomymi. Content writer zajmuje się (między innymi) pisaniem poradników, e-booków, artykułów na blogi oraz tworzeniem innych treści użytkowych. 
  • Creative copywriter – osoba zajmująca się pracą kreatywną. To właśnie spod pióra copywriterów kreatywnych wychodzą zaskakujące hasła i slogany reklamowe, treści banerów i scenariusze krótkich spotów telewizyjnych i radiowych. Efektem ich pracy jest kreacja reklamowa – niebanalna, przyciągająca uwagę i zapadająca w pamięć. Pij mleko, będziesz wielki – pamiętacie? Założę się, że tak, choć minęło już 18 lat. 🙂 
  • SEO copywriter – jego zadaniem jest tworzenie treści zgodnych ze sztuką SEO. Powinien być na bieżąco ze wszystkimi zmianami w algorytmie wyszukiwarek. Często zajmuje się tworzeniem tak zwanych zapleczy, czyli perfekcyjnie prowadzonych (pod kątem pozycjonowania) blogów i stron, służących do link buildingu i innych celów. 

Oprócz tego mamy specjalistów i specjalistki od namingu (czyli wymyślania nazw dla firm czy produktów), copywriterów sprzedażowych, technicznych (tworzących dokumentację techniczną) oraz specjalizujących się w pisaniu treści newsletterów czy postów dla mediów społecznościowych. To oczywiście nie koniec. Dynamiczne zmiany na rynku sprawiają, że mógłbym wymieniać w nieskończoność.

Jak zacząć i gdzie szukać klientów

Jak zawsze – zacząć warto od początku. W tym przypadku od stworzenia portfolio, czyli próbki umiejętności. Portfolio jest rodzajem CV dla osób zajmujących się rozumianą szeroko pracą twórczą. Powinno zawierać Wasze najlepsze prace, pokazując umiejętności. Dzięki portfolio klient wie, jaki jest Wasz styl i czy pasuje on do jego wyobrażenia o mającym dopiero powstać tekście. 

W portfolio nie muszą znajdować się teksty napisane na konkretne zlecenie. Z powodzeniem możecie stworzyć prostego bloga i opublikować tam kilka artykułów o tematyce zbieżnej z Waszymi zainteresowaniami i zapotrzebowaniem na rynku. Link do bloga możecie wysłać klientowi, który zapyta Was o portfolio. 

Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, by napisane teksty przygotować w formie PDF i wysyłać portfolio w postaci pliku, jednak prowadzenie nawet bardzo prostego bloga przyniesie Wam szereg nowych umiejętności. 

Pierwsze zlecenie – gdzie znaleźć? 

Ze stworzonym portfolio możecie udać się do jednej z wielu facebookowych grup dyskusyjnych dla copywriterów i freelancerów. Każdego dnia pojawia się tam mnóstwo ogłoszeń. Konkurencja jest duża, ale jeśli Wasze prace będą wartościowe, obronią się swoją jakością. 

Pierwszego (i każdego kolejnego) zlecenia możecie szukać również w popularnych serwisach ogłoszeniowych oraz wśród znajomych. Istnieje także kilka dedykowanych platform dla copywriterów oraz osób poszukujących tekstów różnej maści. To serwisy, w których klienci tworzą zlecenia i każdy (kto pierwszy ten lepszy) może podjąć się ich realizacji. Stawki w takich miejscach są dużo niższe (w zakresie 3-10 zł za 1000 znaków ze spacjami), niż w przypadku bezpośredniej współpracy z klientem, jednak mogą być dobrym źródłem stałych zleceń na samym początku kariery lub wtedy, gdy chcecie traktować copywriting jako zajęcie dodatkowe. Nierzadko znajomości zawierane za pośrednictwem takich serwisów przekształcają się w regularną współpracę. Popularnymi platformami są: GoodContent i TextBookers. Ciekawe możliwości daje także Giełda Tekstów – za pomocą tej platformy możecie sprzedawać własne teksty, ustalając ich cenę samodzielnie. 

Jeśli jesteście pewni swoich umiejętności, możecie wysłać portfolio do agencji contentowych, marketingowych czy copywriterskich. Jeśli Wasze prace spodobają się osobom decyzyjnym, będziecie mieli szansę na regularne zlecenia.

Czy konieczne jest zakładanie działalności gospodarczej?

Jeśli o nowym zajęciu myślicie na poważnie, warto będzie przemyśleć kwestię zarejestrowania własnej firmy. Ulga na start czy ZUS na preferencyjnych warunkach kuszą niskimi kosztami, jednak nie jest to potrzebne już na początku. Kiedy Wasza baza klientów powiększy się do tego stopnia, że będziecie mogli bez problemu utrzymać się z pisania, będzie to dobry moment na założenie własnej firmy. 

Do tego czasu macie do wyboru dwie możliwości: realizowanie zleceń na podstawie umowy o dzieło lub wystawianie faktur za pośrednictwem usługi Useme. Jeśli copywriting będziecie traktować dorywczo, przeczytajcie artykuł o działalności nierejestrowanej.

Przydatne narzędzia

Tworzenie tekstów nie wymaga inwestowania w drogi sprzęt i specjalistyczne oprogramowanie. Większość internetowych twórców posługuje się najzwyklejszym komputerem z dostępem do internetu i z edytorem tekstu. Istnieje jednak kilka narzędzi, które pozwolą Wam na błyskawiczną poprawę swojego warsztatu. To zazwyczaj internetowe aplikacje, pozwalające zauważyć literówki, błędy interpunkcyjne czy językowe. Najpopularniejsze i najbardziej przydatne narzędzia, to: 

  • Languagetool.org – prosta aplikacja działająca w przeglądarce. Wystarczy wybrać język, a następnie wkleić napisany tekst. Languagetool wychwyci kilka rodzajów błędów, niepoprawne językowo zwroty i zwykłe literówki. To doskonały kompan w codziennej pracy. Wsparcie dla zmęczonych oczu, które po kilku godzinach stukania w klawiaturę nie są już tak spostrzegawcze. Dostęp do aplikacji w podstawowej wersji jest darmowy. W razie potrzeby możecie zdecydować się na płatny plan abonamentowy. 
  • Jasnopis.pl – program działający na podobnej zasadzie co Languagetool. Po przeanalizowaniu tekstu algorytm oceni jego czytelność, wykorzystując Indeks Czytelności FOG. To specjalnie stworzona skala, która wyraża stopień trudności napisanego tekstu. Uznaje się, że teksty skierowane do szerokiego grona czytelników powinny znajdować się w zakresie 7-12 FOG. Prace naukowe i publikacje akademickie przekraczają często poziom 20 i więcej. Jasnopis jest darmowym narzędziem.
  • Answerthepublic.com – ciekawa aplikacja, analizująca najczęściej wyszukiwane frazy w Google. Jej działanie opiera się na zbieraniu podpowiedzi wyświetlanych przez wyszukiwarkę i układaniu z nich pytań. Z Answerthepublic.com znajdziecie najpopularniejsze hasła, które będą doskonałym tematem Waszego artykułu. Podstawowy plan aplikacji jest darmowy. Jeśli będziecie chcieli korzystać z niej intensywnie, wymagane będzie wykupienie płatnego pakietu. 
  • Surfer SEO – to rozbudowane narzędzie dla osób zajmujących się pozycjonowaniem stron w internecie. Surfer oferuje wygodny edytor tekstu, który podpowiada słowa kluczowe i pomaga nadać Waszej pracy odpowiednią strukturę. Współpracując ze specjalistami SEO, będziecie często otrzymywać od nich link do edytora, który ma już ustalone wytyczne. 

Zarobki – jak wygląda konto bankowe copywritera? 

Założę się, że część z Was od razu przescrollowała artykuł do tego momentu. 🙂

Muszę Was jednak zmartwić. Na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi. Pamiętacie ile różnych profesji mieści się pod hasłem „copywriter”? Podobny pytaniem byłoby: ile zarabia mechanik? Mechanik samochodowy zarabia nieźle, z kolei mechanik zajmujący się silnikami samolotów pasażerskich prawdopodobnie kilkakrotnie więcej. 

W przypadku internetowych twórców sprawa wygląda identycznie. Jedna osoba może mieć problemy z utrzymaniem się na rynku, gdy druga będzie wiodła dostatnie życie. Żeby jednak zaspokoić Waszą ciekawość, w kolejnym akapicie wykonałem kilka orientacyjnych obliczeń.

Ile można zarobić – policzmy

Obliczenie spodziewanych zarobków copywritera powinno być dość proste, jeśli poznamy podstawowe parametry. W końcu jego praca jest dość precyzyjnie wyceniana. Naszym przykładem będzie Piotr, którego stawka za 1000 znaków ze spacjami (zzs) to 25 zł netto. Piotr zajmuje się tworzeniem treści dla różnych branż. Pisze poradniki, recenzje i teksty na blogi firmowe oraz dla serwisów tematycznych. Można określić go mianem content writera

Piotr nie zajmuje się w ciągu dnia niczym innym. Zachowując wysoką jakość swojej pracy, jest w stanie napisać codziennie artykuł o długości od 10 do 15 tys. zzs (to długi i rozbudowany materiał) lub kilka mniejszych o podobnej objętości. Jego uśredniona dniówka będzie wynosiła więc około 300 zł netto. Biorąc pod uwagę, że Piotr będzie pracował pełną parą przez 5 dni w tygodniu, w ciągu miesiąca może zarobić około 6000 zł. Pomniejszając to o podatek, kwotę preferencyjnej składki ZUS i inne koszty (jak na przykład księgowość), jego miesięczne zarobki mogą wynosić około 4500 zł „na rękę”, co jest nienajgorszą kwotą, pozwalającą na dość komfortowe życie i generowanie oszczędności. 

Oczywiście doprowadzenie do momentu, kiedy każdy dzień w tygodniu jest już wypełniony rentownym zleceniem, wymaga dłuższej obecności na rynku i bazy sprawdzonych klientów. Nie jest to jednak niemożliwe.

5 dobrych porad dla początkujących copywriterów

  1. Tekst musi wyróżniać się na tle konkurencji. Copywriter nie jest urządzeniem do parafrazowania innych artykułów. Zapewniam, że nawet najpopularniejszy temat, opisywany już tysiąc razy, można ugryźć od innej strony. Pomyślcie, co chcielibyście wiedzieć, będąc na miejscu czytelnika. Jakich informacji brakuje w innych artykułach? Może warto byłoby dodać przykłady, jeśli opisywany temat jest dość złożony? Może da się przedstawić dane w formie tabeli? Dociekliwość to dobra cecha. Postarajcie się sięgnąć tam, gdzie innym się nie chciało – czytać treść ustaw i regulaminów, żeby przełożyć je na język zrozumiały dla wszystkich. 
  1. Zdobywanie rzetelnych informacji to cenna umiejętność. Żeby napisać przydatny tekst, często trzeba przejrzeć mnóstwo stron internetowych, przewertować niejeden regulamin czy napisać maila z pytaniem do innych osób. Pisanie artykułów, które mają trafić do szerszego grona odbiorców to ogromna odpowiedzialność, z której często nie zdajemy sobie sprawy. Każdą informację warto potwierdzić w kilku miejscach, by mieć pewność, że jest prawdziwa. 
  1. Każdy tekst sprawdzajcie wielokrotnie. Błędy zdarzają się każdemu i to oczywiste, że nie da się przed nimi uchronić. Drobna literówka czy brak przecinka nie powinien zaważyć na Waszej opinii, jednak ich duża ilość może zrazić nowego klienta. Przeczytajcie tekst kilka razy, skupiając się na każdym znaku. Korzystajcie z wymienionych wyżej narzędzi. 
  1. Tekst powinien poczekać na publikację. Co najmniej przez jedną noc. Odłożenie materiału do późniejszego sprawdzenia pozwala nabrać perspektywy i spojrzeć na niego chłodnym okiem. Gwarantuję, że już po kilku godzinach zauważycie błędy, których nie wyłapaliście wcześniej. 
  2. Nie zaniżajcie swoich stawek na początku. Większość klientów to ludzie z polecenia. Jeśli usłyszeli od swojego znajomego, że napisaliście dla niego „tani i dobry” tekst, to bardzo trudno będzie im wytłumaczyć, że Wasza stawka podskoczyła nagle o 100%.

JAKDOROBIC.PL
W ŚWIETLE SOCIAL MEDIÓW


10

lat
na rynku

25

tysięcy
polubień

7

tysięcy członków
grupy

2.5

tysięcy
artykułów