Choć instytucje finansowe każdego dnia dokładają wszelkich starań, aby zabezpieczyć dane osobowe i portfele swoich klientów, liczba prób wyłudzeń kredytów w ostatnich kilku latach regularnie rośnie. Dziś podpowiem Wam, jak Alerty BIK z monitorowaniem darknetu pomogą Wam ochronić swoje dane przed oszustami za jedyne… 4 zł miesięcznie.
Jak wynika z danych z raportu InfoDOK zrealizowanego na zlecenie Związku Banków Polskich, w 2024 roku odnotowano rekordową liczbę udaremnionych prób wyłudzenia kredytu. Tego tupu incydentów było ponad 12 tysięcy! To aż 27% więcej niż przed rokiem. Każdego dnia dochodzi do wielu tego typu przestępstw i nigdy nie możemy mieć pewności, że tym razem nie padnie na nas. Wielu z Was stwierdzi pewnie, że próby to tylko próby, a większość z nich banki skutecznie udaremniają. Czy tak rzeczywiście jest?
Zapoznajcie się też naszą analizą raportów BIK, czyli świetnego narzędzia dla osób chcących poznać swój wizerunek i ocenę kredytobiorcy w oczach banków oraz pakietów BIK i BIK MAX, które pozwolą Wam ochronić swoje dane osobowe przed sprytnymi oszustami i zachować kontrolę nad spłacanymi zobowiązaniami
Ile kredytów wyłudzono w 2024 roku?
Niestety banki i pozabankowe instytucje pożyczkowe nie podają dokładnych danych na temat skutecznych prób wyłudzeń kredytów. Właściwie wcale im się nie dziwię. Takie dane nie zadziałałyby korzystnie na ich wizerunek w oczach aktualnych i potencjalnych klientów. Aby przekonać się, jak duża jest skala wyłudzeń, wystarczy, że wejdziecie na internetowe fora lub poczytacie historie zamieszczone przez wiarygodne portale. Ofiary oszustów przez lata spłacają pożyczki, których nigdy nie zaciągnęły, nierzadko wpadając przez to w ogromne długi czy depresję.
Czy rzeczywiście tak łatwo wyłudzić kredyt?
Ze względu na to, że stosowane przez banki procedury bezpieczeństwa stoją obecnie na naprawdę wysokim poziomie, wyłudzenie kredytu nie jest łatwe. Z drugiej jednak strony — wierzcie mi lub nie — dla chcącego, nic trudnego. Sprytny oszust, który ma możliwość szybkiego zarobienia kilkudziesięciu czy kilkuset tysięcy złotych, stanie na głowie, aby dopiąć swego. Zwłaszcza dziś, kiedy sytuacja gospodarcza nie jest łatwa, a wiele gospodarstw domowych ma realne problemy z utrzymaniem płynności finansowej.
Dobrym przykładem może być historia przytoczona w raporcie InfoDOK.
Policjanci Zarządu w Lublinie Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości realizując ustalenia własne, dokonali zatrzymania mężczyzny, który podszywając się pod osoby pokrzywdzone oraz posługując się przy tym podrobionymi dokumentami tożsamości, oraz podrobionymi zaświadczeniami o zatrudnieniu i wysokości osiąganych dochodów, zakładał rachunki bankowe, a następnie działając za pośrednictwem sieci Internet, wnioskował o udzielnie pożyczek gotówkowych w bankach oraz innych instytucjach finansowych czym działał na szkodę pokrzywdzonych. Łączne straty poniesione do chwili obecnej przez pokrzywdzonych wynoszą ponad 250 tys. zł. Podczas dokonanych przeszukań mieszkań zajmowanych przez zatrzymanego oraz użytkowanego przez niego pojazdu funkcjonariusze ujawnili i zabezpieczyli szereg przedmiotów, które służyły do dokonywania przestępstw. Były to telefony komórkowe, kilkadziesiąt kart SIM, komputer przenośny, podrobione dowody osobiste, karty bankomatowe uzyskane w wyniku podszywania się pod osoby pokrzywdzone, które służyły do wypłat pieniędzy z bankomatów, pieczątki na różne dane firm, oraz opisane jako „główny księgowy”, „prezes zarządu” itp.
Da się? Zdecydowanie tak.
Aby uniknąć kradzieży tożsamości, warto więc wziąć odpowiedzialność za własne finanse. Zadbanie o bezpieczeństwo swoich danych nie jest dziś ani trudne, ani kosztowne. Jednym z najskuteczniejszych sposobów na ochronę personaliów przed oszustami są alerty BIK.
Czym są alerty BIK i jak działają?
Alerty BIK to SMS-owe powiadomienia wysyłane w momencie, kiedy do Biura Informacji Kredytowej wpływa nowa informacja na Wasz temat np. zapytanie od banku, będące sygnałem tego, że ktoś próbuje zaciągnąć kredyt na Wasze dane.
Alerty możecie aktywować, przechodząc na dedykowaną stronę Biura Informacji Kredytowej. Jeśli posiadacie już swoje konto na tej platfomie, wystarczy, że się zalogujecie i sfinalizujecie transakcję. W przeciwnym wypadku zarejestrujcie się, potwierdzając swoją tożsamość za pomocą aplikacji mObywatel lub przelewu weryfikacyjnego (1 zł) z konta bankowego.
Najważniejszą korzyścią z aktywacji alertów BIK jest więc ochrona Waszych danych osobowych przed działalnością oszustów wyłudzających kredyty i pożyczki. Gdy ktoś złoży wniosek kredytowy na Wasze dane, dostaniecie SMS. Będziecie mogli więc zareagować w ekspresowym tempie i ochronić portfel przed konsekwencjami wyłudzenia.
Alerty BIK z monitorowaniem darknetu to użyteczna usługa, która pozwala nie tylko uniknąć zaciągnięcia kredytu na Wasze dane, ale również na bieżąco kontrolować stan spłacanych kredytów i pożyczek.
Dzięki alertom:
- dowiecie się, na jakim etapie jest Wasz wniosek kredytowy. Alert stanowi potwierdzenie, że bank rozpoczął jego procesowanie;
- dostaniecie potwierdzenie, że Wasz kredyt został spłacony. Kiedy BIK otrzyma informację o całkowitej spłacie zobowiązania, Wy dostaniecie alert;
- dowiecie się o opóźnieniach w spłacie kredytu: Waszego lub poręczonego przez Was. Czy wiecie, że na Waszą historię kredytową wpływają nie tylko spłaty Waszych kredytów, ale także tych, które poręczyliście? Dzięki alertom szybko dowiecie się o tym, że kredytobiorca zwleka ze spłatą;
- otrzymacie informacje, że ktoś umieścił Wasze dane w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor. Jeśli nie opłaciliście na czas czynszu, rachunku za energię elektryczną czy mandatu, wierzyciel może umieścić Wasze dane na czarnej liście. Kłopotliwy wpis może być przyczyną problemów z otrzymaniem kredytu, leasingu, a nawet abonamentu telefonicznego. Dzięki alertowi szybko dowiecie się o wpisie i będziecie mogli zareagować. Od momentu uregulowania długu wierzyciel będzie miał 14 dni na to, aby usunąć wpis.
Aby jeszcze lepiej ochronić Was przed wyłudzeniami, razem z alertami, BIK uruchomił także bezpłatne Ostrzeżenia BIK. Ostrzeżenia BIK to mailowe powiadomienia na temat różnych niebezpiecznych zjawisk w cyberzprzestrzeni: wycieków danych, nowoczesnych metod kradzieży danych i pieniędzy stosowanych przez oszustów etc. czy podejrzanych podmiotów działających na rynku finansowym.
Chroń swój portfel za jedyne 4 zł miesięcznie
Atakami złodziei tożsamości padają nie tylko majętni Polacy, ale coraz częściej także „zwykli Kowalscy”, zarabiający średnią krajową. Nie możecie więc przewidzieć, czy jutro to Wasze dane nie staną się ich celem. Nie wierzycie? Historię pana Adama, pięćdziesięciolatka z Wałcza, który ma do spłaty 15 kredytów na kilkadziesiąt tysięcy złotych, opisuje BIK. Pan Adam dowiedział się o całej sprawie, gdy komornik wszedł na jego konto i zablokował środki. Okazało się, że działał w imieniu e-sądu, który zasądził windykację należności na poczet firmy pożyczkowej, o której Pan Adam nigdy nie słyszał. Pan Adam swoją historię kredytową sprawdził od razu w raporcie BIK. Okazało się, że w ciągu ostatnich dwóch lat „zaciągnął” aż 15 kredytów w różnych firmach pożyczkowych i parabankach! Gdyby mężczyzna wiedział, że w każdej chwili może ochronić swoją tożsamość, korzystając z alertów… Cóż, jak to się mówi — mądry Polak po szkodzie. Nie bądźcie jak pan Adam. Aby ochronić swoją tożsamość, dmuchajcie na zimne. Roczny koszt alertów BIK to jedynie 48 zł, czyli 4 zł miesięcznie. To mniej niż kawa w kawiarni, pączek czy litr paliwa.
Co to jest darknet?
Darknet to część Internetu, ukryta dla zwykłych wyszukiwarek, często wykorzystywana do różnych działań przestępczych, między innymi do handlu wykradzionymi danymi (tak zwany wyciek danych).
Po co oszustom Twoje dane?
Przestępcy mogą użyć Twoich danych na przykład do wyłudzenia kredytu, podszycia się pod Ciebie w mediach społecznościowych lub do pozyskania kolejnych informacji, które doprowadzą ich do Twojego konta bankowego. Dlatego tak ważne jest, aby reagować natychmiast, gdy tylko Twoje dane (PESEL, numer dowodu, e-mail) wyciekną do darknetu. W tym pomogą Ci Alerty BIK z monitorowaniem darknetu.